Mummy makeover – chirurgiczne i niechirurgiczne metody przywrócenia jakości życia seksualnego do stanu sprzed porodów.
Wbrew wielu opiniom, z którymi w Polsce i na świecie spotykają się kobiety nie należy ich traktować jak „maszynki do rodzenia dzieci”. Nowoczesna i świadoma kobieta nie boi się obecnie żądać spełnienia seksualnego, do którego niewątpliwie należy prawidłowe odczuwanie partnera podczas stosunku i orgazm w jego trakcie. Te odczucia niestety ulegają najczęściej pogorszeniu po porodzie drogami i siłami natury. Nie oznacza to jednak, że nie można temu zaradzić. Można.
Od kilkunastu już lat na świecie, w tym w Polsce rozwija się „podspecjalizacja” ginekologiczna nazywana „ginekologią estetyczną” lub „kosmetoginekologią”. Specjaliści w tej dziedzinie jeżdżą po całym świecie, publikują prace naukowe i rozwijają świadomość kobiet na temat jakości życia seksualnego tak przed, jak i po porodzie. Do najczęściej zgłaszanych problemów pojawiających się po porodzie naturalnym należą: wysiłkowe nietrzymanie moczu, słabsze lub całkowity brak odczuwania partnera w czasie współżycia oraz osłabienie orgazmów.
W przypadku pierwszego problemu na pierwszy plan wysuwają się zabiegi małoinwazyjne, jak laseroterapia, radiofrekwencja (RF) lub HIFU. Oczywiście nie można zapominać o zabiegach chirurgicznych z użyciem materiałów obcych jakimi są taśmy podcewkowe, ale te operacje powinny być zarezerwowane jedynie dla pacjentek z ciężkim nasileniem objawów nietrzymania moczu. W największej grupie kobiet, do których należą pacjentki z niewielkim i średnim stopniem nasilenia nietrzymania moczu zabiegami pierwszego rzutu powinny być te nieoperacyjne. Chirurgiczne leczenie powinno być ostatecznością. Niestety panie po licznych porodach drogami natury, u których występuje czasem samoistny wyciek moczu nawet przy niewielkim wysiłku, jak wstawanie z krzesła, jedynym rozwiązaniem jest właśnie chirurgia. W tym artykule nie zamierzam jednak pochylać się nad tak ostatecznym rozwiązaniem kwestii nietrzymania moczu jakim są metody chirurgiczne a jedynie na metodach małoinwazyjnych. Te terapie zresztą służą także rozwiązaniu innego problemu, z którym borykają się kobiety po porodach siłami natury – zespołowi szerokiej pochwy, do którego należą poszerzenie pochwy i obniżenie krocza skutkujące tzw. objawowi „ziejącego sromu”. Obrazowo to ujmując patrząc z zewnątrz widać wnętrze pochwy bez użycia wziernika ginekologicznego. Taki stan jest najczęściej bardzo krępujący dla kobiety, która jest niejako „skazana” na ten stan z powodu porodu drogami natury. Na przeciw jej potrzebom wychodzą właśnie zabiegi małoinwazyjne. Procedury te wykonywane mogą być przy użyciu lasera, emitera fal radiowych (radiofrekwencja, RF) lub skupionych ultradźwięków (HIFU). Wszystkie wspomniane metody prowadzą do jednego celu- pobudzenia organizmu do regeneracji poprzez produkcję nowych włókien kolagenowych, elastynowych i naczyń krwionośnych.
Technicznie w przypadku lasera opisywany efekt uzyskiwany jest dzięki powstaniu mikro uszkodzeń w skórze czy śluzówce oraz wywołania efektu cieplnego. Głębokość penetracji wiązki laserowej jest jednak bardzo powierzchowna, co ma także swoje zalety w postaci małego ryzyka głębokich uszkodzeń. RF działa poprzez temperaturę. Podgrzana do 42-47 stopni Celsjusza tkanka uruchamia opisane procesy regeneracyjne. Należy zwrócić uwagę na brak jakichkolwiek uszkodzeń tkanki poddawanej terapii. Podstawową zaletą metody jest większa od lasera głębokość penetracji fal radiowych, a więc w tym przypadku obkurczeniu ulega nie tylko śluzówka pochwy ale także leżące głębiej wiązki mięśni. Z uwagi na zakres temperatur (max. 47 st C) nie dochodzi do denaturacji białka, a więc żadna struktura nie ulega trwałemu uszkodzeniu. W przypadku HIFU, skupione ultradźwięki powodują podgrzanie i niejako „ugotowanie” tkanek leżących głębiej pod skórą czy śluzówką. Głębokość penetracji jest największa jednak nie jest możliwa do dokładnej oceny (szczególnie w przypadku pofałdowanej powierzchni śluzówki pochwy) i może być różna w różnych częściach ciała poddawanych terapii, co jest wadą metody. Jej niewątpliwą zaletą jest natomiast duża skuteczność i w miarę trwały efekt, ponieważ tkanka w miejscu skupienia fali dźwiękowej ulega trwałemu uszkodzeniu.
Innym działaniem charakteryzuje się zastosowanie kwasu hialuronowego czy osocza bogatopłytkowego. Te terapie mają od kilku lat kluczowe znaczenie w poprawie jakości życia i satysfakcji seksualnej kobiet. Szczególnie tych po porodzie siłami natury.
Mechanizm działania kwasu hialuronowego polega na wiązaniu wody na powierzchni jego cząsteczek. W wyniku tej reakcji głównym efektem jest poprawa wolumetrii, czyli objętości tkanki poddanej zabiegowi iniekcji kwasu. Dodatkowym efektem uzyskanym dzięki temu zabiegowi jest poprawa nawilżenia związana z gromadzeniem się wody w miejscu aplikacji preparatu. W przypadku zabiegów korekcyjnych okolicy przedsionka pochwy i warg sromowych większych, a także blizn tej okolicy (np. po okołoporodowym nacięciu krocza) wykorzystywany jest w głównej mierze efekt wolumetryczny. W przypadku iniekcji kwasu pod śluzówkę pochwy mamy do czynienia z obydwoma efektami działania- poprawy objętości (zwężenie pochwy, augmentacja punktu G), oraz zwiększenia nawilżenia. W przypadku nawilżenia mniejsze ma znaczenie gęstość kwasu, jednak w sytuacji, w której głównym elementem terapii jest przywrócenie jędrności warg większych czy uwypuklenia punktu G, to właśnie gęstość kwasu decyduje o końcowym efekcie. Im preparat cechuje się większą gęstością tym więcej cząsteczek wody będzie w stanie związać a powiększenie objętości będzie wyraźniejsze. Także czas trwania wyniku końcowego będzie dłuższy (nawet do 1-1,5 roku) w zależności od takich czynników jak częstość współżycia, jazdy na rowerze czy konno. Im większy jest ucisk okolicy poddanej terapii tym szybsza degradacja zaimplementowanego kwasu.
Przeszczep autologicznej tkanki tłuszczowej ma na celu w głównej mierze poprawę objętości. Owszem, dzięki obecności komórek macierzystych w tłuszczu może także pełnić rolę regeneracyjną. Dlatego jest czasem wykorzystywana do poprawy wolumetrii zapadniętych (w szczególności bolesnych) blizn po okołoporodowym nacięciu krocza. W tym ostatnim przypadku szczególnie korzystnym jest aplikacja bardzo rozdrobnionej tkanki tłuszczowej, tzw. nanofat.
Osocze bogatopłytkowe (PRP) to odpowiednio przygotowany preparat krwi pełnej pozbawiony czerwonych krwinek. Zawiera wiele czynników wzrostu dzięki czemu działa regeneracyjnie. Jest powszechnie stosowany nie tylko w medycynie estetycznej ale m.in. w stomatologii, leczeniu schorzeń narządu ruchu czy trudno gojących się ran. W ginekologii znajduje także szerokie zastosowanie. Poza zastosowaniem czysto estetycznym, jak zwiększenie napięcia i odżywienia skóry sromu, ma wiodące znaczenie w poprawie odczuć bodźców seksualnych. Coraz bardziej popularny na świecie O-shot (ostrzyknięcie ciał jamistych łechtaczki), P-shot (ostrzyknięcie ciał jamistych penisa), czy G-shot (ostrzyknięcie przedniej ściany pochwy w okolicy punktu G). Dodatkowym, pozytywnym objawem obserwowanym przez pacjentki jest poprawa nawilżenia pochwy. Dzięki swoim właściwościom regeneracyjnym osocze jest także podawane pacjentkom po zabiegach chirurgicznych w celu poprawy gojenia rany, np. po okołoporodowym nacięciu krocza. W przypadku ostrzykiwania skóry sromu np. warg sromowych większych możliwym jest uzyskanie lepszego napięcia skóry. Można także wykonać wampirzy lifting (sromu czy pochwy), polegający na poddaniu danego obszaru wiązce lasera a następnie „posmarowaniu” go preparatem PRP. Uszkodzona przez laser skóra/śluzówka niejako „zasysa” owo rozsmarowane osocze. Dzięki tym zabiegom skóra sromu staje się bardziej napięta i niejako „młodsza”.
Zupełnie czym innym są zabiegi chirurgiczne mające przywrócić pochwę i krocze do stanu sprzed porodu/porodów. Te są związane z głębszym uszkodzeniem tkanek a więc także z większym ryzykiem okołooperacyjnym. Takie zabiegi są jednak konieczne w przypadku kobiet, u których zmiany poporodowe są na tyle duże, że terapia małoinwazyjna nie przyniesie żadnej poprawy i tylko dzięki fizycznemu odtworzeniu przedporodowych wymiarów pochwy możliwe jest uzyskanie satysfakcji seksualnej przez kobietę. Takim zabiegiem jest plastyka pochwy i krocza.
Zabieg, w wielkim skrócie, polega na zwężeniu pochwy, „zamknięciu” jej wejścia i „podniesieniu” krocza. Celem jest poprawa odczuć podczas stosunków płciowych ale nie tylko. Po porodzie, często po kilku, pochwa i mięśnie ją otaczające (mięśnie powięzi odbytniczy-pochwowej) są rozluźnione i poszerzone. Kobiety skarżą się na uczucie luzu i braku odczuwania partnera podczas współżycia. Ponadto dokuczającymi objawami poporodowego uszkodzenia pochwy i krocza są częste infekcje pochwy związane z tzw. „ziejącym sromem” (wejście do pochwy jest otwarte i widoczne jest jej wnętrze), częste otarcia i dyskomfort w codziennym życiu. Głównym jednak problemem są aspekty seksualne, które w znacznym stopniu upośledzają komfort życia. Właśnie dzięki takiemu zabiegowi kobieta ma szansę odzyskać utracone odczucia i cieszyć się satysfakcjonującymi odczuciami z życia intymnego.
Mówiąc bardzo ogólnie zabiegi wpisujące się w termin „Mummy makeover”, czyli przywracania stanu intymnych części ciała zmienionych po porodzie do tych sprzed niego stanowią pewien proces i są dość złożonymi.
Dzięki ginekologii estetycznej ciąża i poród siłami natury nie muszą więc stanowić o jakimkolwiek ograniczeniu kobiety. Obecnie dostępne metody leczenia są bardzo skuteczne i pozwalają na świadome podjęcie decyzji przez kobiety, które decydują się na poród drogami i siłami natury.