Gienekologia estetyczna-iniekcje

Ginekologia estetyczna – jakie substancje wykorzystywane do iniekcji odmładzają miejsca intymne najskuteczniej 

Ginekologia estetyczna i w ogóle medycyna estetyczna jaką widzimy dzisiaj (nie będę wspominał historii tej dziedziny sięgającej starożytnego Egiptu) osiągnęła swój rozkwit w 21-wszym wieku. To właśnie od lat dwutysięcznych tak kobiety, jak i mężczyźni w geometrycznie rosnącym tempie zaczęli stosować metody „zatrzymania” procesu starzenia lub wręcz „odmładzania” się przy użyciu coraz to nowocześniejszych i skuteczniejszych metod, w tym różnych substancji. Oczywiście stawiając cudzysłów nie popełniłem błędu. Obecna nauka nie zna sposobu na pozyskanie „wody życia ze źródła wiecznej młodości”. Nie oznacza to jednak, że w obecnych czasach medycyna nie potrafi nic zrobić. Oczywiście wiemy jednak pomóc ludziom w utrzymaniu „młodego” wyglądu jednak w tym przypadku mówimy jedynie o powierzchowności, czyli skórze a nie o całości organizmu. W nim samym procesy starzenia przebiegają ciągle i nadal nie umiemy ich zatrzymać. Oczywiście odpowiednia dieta czy tryb życia mogą utrzymać w dobrej kondycji cały organizm, nadal jednak nie zatrzymają czy opóźnią naturalny koniec życia, który według obecnej wiedzy zależy tylko i wyłącznie od genetycznie zapisanych informacji (nie biorę oczywiście tutaj pod uwagę chorób czy wypadków). Wynika więc z tego, że głównym celem lekarzy zajmujących się tą dziedziną medycyny jest praca nad skórą i poprawą jej jakości i wyglądu czyli dbałość lub przywrócenie jej sprężystości i napięcia. 

W tym celu możemy stosować zarówno urządzenia EBD (Energy Based Devices), jak lasery, radiofrekwencja czy ultradźwięki, lub substancje bioaktywne wstrzykiwane w lub pod skórę mające na celu wywołać porządany efekt. W tym artykule skupię się jedynie na tych ostatnich, czyli substancjach wykorzystywanych do iniekcji w celu poprawy wyglądu skóry miejsc intymnych.

Celowo użyłem określenia „poprawy wyglądu” a nie „odmładzania”, ponieważ jak wspomniałem wcześniej, nie jesteśmy w stanie „odmłodzić” czegokolwiek a jedynie poprawić wygląd udając niejako, że dana okolica wygląda młodziej. Oczywiście z marketingowego punku widzenia termin „odmładzanie” brzmi znacznie lepiej niż „poprawa wyglądu” dlatego taka właśnie nazwa się przyjęła i jest stosowana naprzemiennie z „rewitalizacją”, chociaż ta mi osobiście kojarzy się z odnową dzieł sztuki, do których z drugiej strony srom kobiecy niewątpliwie należy. 

Do najczęściej stosowanych substancji w iniekcyjnej terapii poprawy trofii skóry okolic intymnych należą: kwas hialuronowy (HA), osocze bogatopłytkowe (PRP) i mezenchymalne komórki macierzyste (MKM). Działanie tych trzech jest dobrze udokumentowane naukowo i dlatego tylko na nich się skupię. Istnieje jeszcze jedna substancja, dobrze udokumentowana naukowo jednak nie dostępna w Europie, a ostatnio nawet w USA, gdzie była dotychczas stosowana – płyn owodniowy (AF). Dlatego wspomnę o nim na końcu ale jedynie informacyjnie z uwagi na brak dostępności produktu. Oczywiście można spotkać na rynku coraz to nowsze preparaty (np. czynniki wzrostu) o rzekomym skutecznym działaniu, jednak jako lekarz, naukowiec i praktyk nie mogę o nich nic więcej powiedzieć jak jedynie to, że musimy jeszcze poczekać na więcej danych naukowych aby móc w pełni ocenić skuteczność ich działania. Bardzo możliwe, że efekt takich terapii będzie bardzo dobry i w związku z tym jeśli tylko jakaś substancja jest legalnie dopuszczoną do obrotu, czyli nie szkodzi ludziom, można ją zastosować. W jaki inny sposób mielibyśmy się dowiedzieć o jej skuteczności na większej liczbie pacjentów niż te podawane przez firmy dystrybuujące preparat. 

W ginekologii estetycznej największe zastosowanie mają kwasy hialuronowe (HA) o dużej gęstości. Dzięki temu cząsteczki kwasu wiążą na swojej powierzchni więcej wody. Drugą, bardzo istotną cechą odpowiedniego dla ginekologii kwasu jest jego usieciowienie, w wyniku którego produkt i związana z nim woda nie ulegają przemieszczeniu, a okres wchłaniania jest wydłużony. Kwas hialuronowy w ginekologii ma dwa zastosowania: lecznicze i estetyczne. W pierwszym przypadku wskazaniem mogą być: suchość pochwy, pękanie śluzówki przedsionka pochwy podczas stosunku, bolesność blizny po naciętym okołoporodowo kroczu, czy w końcu zniekształcony pourazowo (także po porodzie) przedsionek pochwy. W tych przypadkach preparat jest podawany podskórnie i śródskórnie. Dzięki takiej technice zwiększa się unaczynienie okolicy, w której jest podawany kwas i zwiększa się nawilżenie śluzówki oraz jej elastyczność. Dodatkowym atutem jest fakt, iż w przypadkach bolesnej blizny po okołoporodowym nacięciu krocza dochodzi do oddzielenia skóry krocza od głębszych warstw blizny powodując ustąpienie dolegliwości. W przypadku pourazowego zniekształcenia przedsionka pochwy powodującego obraz „ziejącego wejścia”, dzięki 

efektowi wolumetrycznemu kwasu ściany przedsionka ulegają wyrównaniu a wejście do pochwy zostaje zamknięte.  

W estetyce najczęstszym zastosowaniem HA w ginekologii jest poprawa napięcia i elastyczności skóry warg sromowych większych polegająca na ich wypełnieniu omawianym produktem. Dzięki pod- i śródskórnej iniekcji preparatu dochodzi do zwiększenia ich objętości i napięcia skóry. W tym przypadku kwas może być implantowany także do głębszych warstw – tkanki tłuszczowej. Dzięki takiemu zastosowaniu efekt zwiększenia objętości warg utrzyma się dłużej. 

Innym wskazaniem do użycia kwasu hialuronowego jest 

ostrzyknięcie przedniej ściany pochwy w okolicy punku G w celu poprawy doznań seksualnych, czy szyi pęcherza moczowego w przypadku wysiłkowego nietrzymania moczu. Te procedury jednak nie mieszczą się w zakresie tego opracowania.  

Osocze bogatopłytkowe (PRP) jest także naturalnym produktem, jednak w przeciwieństwie do poprzedniego, produkowanego przez bakterie, ten jest substancją pozyskiwaną z pacjenta poddawanego terapii. PRP to nic innego jak uprzednio pobrana od pacjentki krew i odwirowana w taki sposób, aby otrzymać trzy oddzielne frakcje- elementy morfotyczne krwi (krwinki czerwone, białe i inne) oraz osocze z małą liczbą płytek (osocze ubogopłytkowe – PPP) i bogatopłytkowe (PRP). To ostatnie może nosić tę nazwę jeżeli zawiera w sobie powyżej 1 mln płytek. W praktyce PPP i PRP są mieszane (ponieważ „kożuszek” z PRP jest bardzo cienki i większość odwirowanego od elementów morfotycznych produktu stanowi PPP) i podawane pod- lub śródskórnie. Dzięki temu zabiegowi dochodzi do zapoczątkowania kaskady zmian zapalnych na poziomie komórkowym dzięki czemu wyzwalane są fibroblasty (komórki stanu zapalnego) i produkcji kolagenu, o który właśnie chodzi w leczeniu. Dodatkowym efektem jest zwiększenie unaczynienia (powstają nowe mikro naczynia krwionośne). W wyniku tych procesów skóra staje się bardziej napięta i elastyczna. Podobnie ma się sprawa dotycząca śluzówki pochwy. Taka terapia jest niczym innym jak naturalnym sposobem na „zmuszenie” organizmu do regeneracji. Dzięki swojej naturalności nie niesie żadnego ryzyka powstania skutków ubocznych poza czynnikiem ludzkim, czyli błędnym wykonaniem zabiegu.  

Komórki macierzyste to tzw. komórki multipotencjalne, czyli mogące rozwinąć się w każdym kierunku i utworzyć potrzebną tkankę. Największa ich ilość w organizmie dorosłego człowieka znajduje się w szpiku (frakcja szpikowa), jednak z tego względu jest trudniejsza do pozyskania i nie ma większego zastosowania w medycynie estetycznej. W tej ostatniej stosowana jest najczęściej frakcja mezenchymalna, czyli pozyskana z tanki tłuszczowej. Tłuszcz ma każdy, nawet bardzo szczupła osoba. Ten jako taki ma wiele zastosowań ale poza efektem wolumetrycznym, czyli wypełniacza, można go stosować właśnie jako źródło komórek macierzystych. Trzeba go oczywiście odpowiednio przygotować. Po pobraniu tłuszczu jest on rozdrabniany do tzw. „nanofat”, czyli skupisk kilkukomórkowych. Tak przygotowany preparat jest możliwy do wstrzyknięcia „normalną” strzykawką i igłą iniekcyjną. Ta terapia poza omówioną powyżej komórkową kaskadą stanu zapalnego powoduje tworzenie włókien kolagenowych i naczyń krwionośnych w znacznie większym zakresie. Jest więc terapią najbardziej zaawansowaną jednak wymagającą większego zakresu procesu preparatyki i tym samym droższą. 

Ostatnią terapią jest płyn owodniowy (amniotic fluid – AF). Jest pozyskiwany od ciężarnych kobiet w czasie cięcia cesarskiego. Dawczynie są oczywiście zbadane pod kątem wszelkich infekcji a cięcie cesarskie jest przeprowadzane planowo. Następnie produkt jest odpowiednio przygotowany i pozbawiony substancji mogących spowodować reakcje odrzucenia. Ten produkt jest najlepszym i jedynym w swoim rodzaju. Płyn owodniowy jest bogaty w wiele komórkowych czynników wzrostu, a więc powoduje regenerację każdej tkanki, do której został podany. Stanowi niejako rewitalizujące serum. Niestety jego produkcja w USA została wstrzymana pomimo wcześniejszej zgody FDA (Food and Drug Administration). Obecnie czekamy na wznowienie produkcji. Wydaje się, że właśnie ten produkt będzie stanowił przyszłość ale jako produkt pochodzący od człowieka podlega większym restrykcjom. 

Medycyna estetyczna, w tym ginekologia estetyczna wciąż się rozwijają a różnorodność stosowanych preparatów do poprawy jakości skóry także ulega zmianie. Należy jednak pamiętać o bezpieczeństwie w związku z czym polecam wszystkim pacjentkom zapytać lekarza o bezpieczeństwo stosowanego preparatu i jego certyfikację. Tylko legalnie dopuszczone produkty są bezpieczne ale i te nie dają gwarancji sukcesu.   

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *